W tej części Salento, gdzie mieszają się różne dialekty, gdzie krzyżują się różne historie ziemi bogatej w tradycje, gdzie ta niewidzialna granica między prowincjami Taranto i Lecce jest ledwo zauważalna, leży plaża Torre Colimena, prawdziwy zakątek raju. Zanurzony w fascynującym krajobrazie, składającym się z długich pasm miękkiego, złotego piasku, z wydmami mieszającymi się z typowymi śródziemnomorskimi zaroślami i morzem, które prezentuje różne odcienie kolorów, od lazurowego po zielony i głęboki błękit, ten odcinek wybrzeża stanowi dziewiczą oazę, wciąż nietkniętą przez masową turystykę, która każdego lata zalewa wybrzeże Salento. Mam poważne trudności w sponsorowaniu tych miejsc właśnie dlatego, że z biegiem czasu plaża Torre Colimena zachowała cały ten charakterystyczny aspekt dzikiej i samotnej przyrody nieprzyzwyczajonej do tłumu ludzi, a więc odległej o lata świetlne od zatłoczonych i hałaśliwych plaż. Plaża Torre Colimena znajduje się tuż obok tej charakterystycznej miejscowości i łatwo do niej dotrzeć przez mały mostek, który prowadzi z drogi bezpośrednio na plażę. Różowe flamingi przylatują tu co roku na krótki postój, a całkowity brak kąpielisk w połączeniu z trudnościami w dotarciu do najbardziej ustronnych zakątków plaży, gdyż trzeba przejść długie odcinki, zanim odkryje się najbardziej sugestywne widoki, czynią z plaży Torre Colimena miejsce czarujące i prywatne. W ogóle nie polecam jej dużym rodzinom z tobołami i dziećmi w ręku, na pewno bardziej przyzwyczajonym do wygód dobrze wyposażonego plażowego lido niż gubienia się na bezużytecznych safari; plaża Torre Colimena pozbawiona jest jakichkolwiek usług, znajdziecie się połknięci w innym wymiarze, zabierzcie ze sobą tylko ręcznik plażowy i słowo rady: wyłączcie telefony komórkowe, jesteście tylko Wy i natura. Te miejsca zasługują na całą naszą uwagę i należyty szacunek, są to delikatne ekosystemy, więc na koniec dnia zabierzcie ze sobą worki na śmieci. Zakamarki Apulii minionych dni i zapachy lata w Torre Colimena!
Ostatnia aktualizacja: 21/11/2022, Tonio Viva